Odkąd poznałem te wszystkie prawdy zastanawiam się czy stosując je wszystkie w życiu jest 100% gwarancja, że to wszystko o czym się marzy to się otrzyma. Wydaje się, że TAK ale jest jedno małe „ale”. Jest ono poniekąd związane z tym o czym pisałem wcześniej czyli pozytywnym nastawieniem a są to nasze przekonania. Nabywamy je w trakcie uczenia się jako dzieci, obcując z takimi i takimi ludźmi, obracając się w danym środowisku. Są one mocno związane z naszym światopoglądem, kulturą, systemem wierzeń… Każdy z nas ma wyrobione opinie na różne tematy. Opinie te czyli nasz światopogląd na daną sytuację według mnie decyduje o powodzeniu realizacji naszych marzeń. Z jednej strony mając jasne poglądy na daną sprawę/sytuację wydaje nam się, że jesteśmy świadomi i zdecydowani jednak z drugiej może to prowadzić do naszego ograniczenia. Wszystko co przydarza nam się w życiu, co podlega ocenie naszego systemu wartości jest tylko i wyłącznie naszym subiektywnym odczuciem ale niekoniecznie słusznym! W pracy, którą wykonuję zawodowo jestem i przełożonym i podwładnym i bardzo często spotykam się z sytuacjami, w których na „pierwszy rzut oka” wygląda to tak a tak. Jednak po nabraniu dystansu i spokojnym przeanalizowaniu zdarzenia, spojrzeniu z tej drugiej strony, po dopytaniu innych co o tym sądzą okazuje się, że było całkiem inaczej a pierwszy osąd był niepełny czy wręcz błędny! Bardzo często dokonujemy zbyt pochopnych ocen, kierując się właśnie naszymi przekonaniami, które niestety nas ograniczają.
Bardzo trudno odrzucić te przekonania, wyzbyć się ocen, stereotypów. Gdyby Kopernik nie odrzucił przekonań wówczas panujących to może do dziś byśmy wierzyli, że ziemia jest płaska!! Zwróćcie uwagę, zastanówcie się, że najwięksi tego świata, ci co dokonali przełomowych odkryć, odnieśli największe sukcesy odrzucali przekonania, które według większości rządziły w danej chwili światem i dzięki temu osiągnęli co chcieli i przetarli szlaki dla innych. Bardzo często uważano ich wręcz za wariatów. Nie chcę Was tu namawiać na odrzucenie całego systemu wartości, którymi się kierujecie, czy żebyście zmienili wiarę czy cokolwiek w tym stylu. Pragnę abyście mieli otwarte umysły i zwracali uwagę co Wam podaje życie. Nie odrzucajcie tego tylko dlatego, że ktoś mówi, że tak nie można, nie wypada, nie tak… Jeżeli czujecie, że jest to dobre, budzi to w Was pozytywne emocje, miłość to chociaż zastanówcie się nad tym, a może coś jednak w tym jest?? Jak ktoś ma być bogaty skoro ma przekonania, że „pieniądze są nie dobre”, „pieniądze mają tylko złodzieje” itp. Rozumiecie o co mi chodzi?
Dziś koleżanka przysłała mi sms, że jest chora i najbliższa rodzina jej nie chce pomóc, że może tylko liczyć na obcych i że z rodziną tak to jest. Często się mówi, że „z rodziną to najlepiej ale na zdjęciu”. Między innymi takie właśnie przekonania nas ograniczają i powodują, że możemy się czuć źle, nieszczęśliwi. Co z tego, że rodzina jej nie pomaga? Może nie mogą lub mają inne powody? Nigdy do końca nie wiemy. Może zgodnie z prawem przyciągania, że to co dajemy to otrzymujemy w zamian się tu sprawdziło? Może i ona nie dawała pomocy kiedy ktoś inny jej potrzebował? To wszystko to jest tylko „może”. Nie ma co o tym rozmyślać. Lepiej pomyśleć pozytywnie!! Najważniejsze, że jest ktoś to pomaga!! Co to za różnica czy „obcy” czy „swój”. Cieszyć się i podziękować.