Egoiści!

Znalazłem w sieci ciekawy cytat A. de Mello „Mówienie ludziom „nie” jest wspaniałą rzeczą, jest to część przebudzenia. I zrozum, to nie jest egoizm. Egoizmem jest wymaganie od innych, by żyli życiem, które akurat tobie wy­daje się najwłaściwsze. To jest egoizm. Żyć swoim życiem nie jest egoizmem.” Sądzę, że dla wielu jest to kontrowersyjne ale myślę, że warto się nad tym zastanowić. Niektórych pewno to zbulwersuje, zdziwi ale zgadzam się z tym i uważam, że wszyscy (no może prawie wszyscy) ludzie to egoiści. Dlatego, że zmuszamy innych aby żyli jak my chcemy a wszystko co robimy w życiu robimy z egoistycznych pobudek, mając na uwadze mimo wszystko własne dobro i własne zadowolenie. Według mnie problemem ludzi jest to, że ciągle udają, nie są sobą i ciągle chcą kogoś zadowolić: rodziców, partnera/kę, nauczyciela, boga, szefa… Gdy dostajemy takie wzorce w młodości, gdy ciągle ktoś coś od nas chce abyśmy robili, coś po jego myśli, później gdy stajemy się dorośli znów popełniamy te same błędy i znów zmuszamy innych aby robili, myśleli jak my. Wpaja się nam to od wieków, robią to ludzie mający władzę, politycy, kapłani i inni, którzy mają w tym interes aby nas od siebie uzależnić. Tylko niewielu ma taką świadomość i się buntuje. Jednak mamy wiele przykładów, że takich ludzi się piętnuje, odsuwa od społeczeństwa, stawia się jako złe przykłady „ludzi nieprzystosowanych”. Części z nich czasami się udaje wyrwać z tego szaleństwa i zostają pionierami w jakiejś dziedzinie, odkrywają coś nowego, przecierają nowe szlaki. Społeczeństwo odrzuca świadome osoby ponieważ są one dla niego zagrożeniem bo jak kontrolować taką świadomą, wolną osobę?? Gdy jesteś oświecony nikogo nie potrzebujesz, nie boisz się krytyki, nie dbasz co o tobie myślą i mówią. Ktoś kiedyś powiedział, że „każda wielka idea na początku jest bluźnierstwem”.
Wspomniałem, że działamy mając na uwadze własne dobro. Tak teraz pomyślałem, czy dowodzi to teorii tu zawartych czyli, że wszystko jest w nas, wszystkie odpowiedzi i dlatego podświadomie działamy egoistycznie?! Do przemyślenia… Wracając do własnego dobra, znów pewno wielu się oburzy ale czyniąc dobro dla innych kieruje nami egoizm. Znów od stuleci wmawia nam się, że czyniąc dobro zasłużymy na „nagrodę” – zaszczyty, lepsze życie, raj, zbawienie! Jest to ukryte głęboko w naszej podświadomości. Naprawdę niewielu jest, którzy pomagają bliźnim z czystości serca a nie licząc na zbawienie i raj obiecany! Taka dobroczynność jest robiona z reguły nieświadomie, spontanicznie w myśl powiedzenia, że „świętym jest się tak długo, dopóki się o tym nie wie”. Czyń dobro, nie zmuszaj innych aby żyli według twoich zasad, miej otwarty umysł, nie odrzucaj nikogo tylko dlatego, że ma inne poglądy. Gdy nas coś drażni w drugiej osobie to jest to ta cecha, która drażni nas w nas samych. Więc zamiast kogoś zmuszać do zmiany, której ty oczekujesz, zastanów się co cię drażniło i pierw zmień siebie!! Nie zmuszaj innych, chcesz zmienić świat zacznij od siebie! I w drugą stronę, nie daj sobie narzucić woli innych. Gdy czujesz w głębi, że coś jest złe, nie wywołuje w tobie pozytywnych emocji to odwróć się od tego. Nie rób czegoś tylko dlatego, że robią to inni! Miej otwarty umysł, wiedz czego chcesz, wierz, miej pozytywne uczucia a świat otworzy się na ciebie. I jeszcze przypominam, to co dajesz światu otrzymujesz z powrotem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *