Mam 12 letniego syna i dość często patrzę na świat przez pryzmat jego wychowania i zastanawiam się dlaczego jest tak czy tak i dochodzę do wniosków, że to my dorośli zakładamy naszym dzieciom „kajdany” na umysły i tworzymy im ograniczające przekonania. Z braku zrozumienia życia, zasad miłości i wiary (nie chodzi mi o religię!!) tego typu rzeczy dzieją się od pokoleń. Nas też często zakuto w takie „kajdany”. Dlatego szukajcie odpowiedzi, zmieniajcie się, miejcie otwarte umysły, a znajdziecie klucz do zrzucenia tych ograniczeń. To właśnie o czym tu piszę ma w tym Wam pomóc!! Skorzystajcie z tego, uwierzcie.
Zwróćcie uwagę, że bardzo często w domach gdzie od wielu pokoleń jest bogactwo to ono bardzo często trwa i trwa. Nie dlatego, że im łatwiej bo mają „lepszy” start tylko dlatego, że nie mają ograniczeń związanych z bogactwem. Ale z drugiej strony zdarza się, że zapominają o miłości, uczciwości a zaczynają kierować się zazdrością i chciwością i wówczas takie bogactwa przepadają! Nam jako dorosłym wydaje się, że wiemy lepiej dla naszych dzieci co jest dobre. Gówno!! prawda. Uczmy ich „tylko” miłości, zaszczepmy w nich marzenia i niech nauczą się same podejmować decyzję a nie uszczęśliwiajmy ich na siłę! To wszystko ciągnie się od pokoleń i jak komuś coś nie wyszło to próbuje później „ustrzec” dziecko i uczy go cwaniactwa bo bycie dobrym, bo kierowanie się miłością jest oznaką niby słabości. I tu jest błąd i tak napędza się ta spirala błędów i nieszczęść ludzkich. Jakże prościej by było gdy odnosić się do siebie z miłością, móc realizować swoje marzenia… To nie jest utopia, kiedyś ludzkość dorośnie do takiego poziomu świadomości, że tak będzie.
Wracając do uszczęśliwiania dzieci na siłę. Ile razy obserwuję gdy rodzice próbują złamać wolę dziecka i zmusić go aby było po ich myśli to jestem przerażony. Jak ma ten młody człowiek później chcieć realizować swoje marzenia gdy rodzice „zorali” mu psychikę i założyli takie kajdany??!! Jak taki młody człowiek ma kierować się w życiu miłością gdy słyszy dookoła „politykę nienawiści” a dodatkowo rodzice mający autorytet podkreślają ją jeszcze komentując to wszystko ostro, przy dziecku??!! Znasz to?? Obudź się!! Nigdy nie jest za późno aby odmienić swoje życie, otwórz tylko swój umysł i odrzuć punkty oporu!!
Ostatnio do mojego syna przyjechał syn kuzynki i w ogólnej rozmowie padło jaki on sprytny i „da sobie radę w życiu” Uwierzcie mi, życie nie polega na cwaniactwie i „dawaniu sobie rady”. Zycie polega na realizowaniu własnych marzeń i byciu szczęśliwym!!