To o czym myślimy, to na czym skupiamy swoją uwagę i jakie są nasze uczucia z tym związane to dostajemy w życiu. Sam się tego uczę poprzez obserwację i doświadczanie życia. Co raz częściej dostrzegam prawdziwość i stałość tych prawd, które kierują naszym życiem i są naprawdę proste i niezawodne. Czasami potrzeba zastanowienia i wnikliwej obserwacji aby je dostrzec i zrozumieć. Często to co na pierwszy rzut oka wydaje się prawdą po nabraniu dystansu i dostrzeżeniu tego co jest głębiej następuje zrozumienie. Tego nam potrzeba: zrozumienia, zrozumienia i jeszcze raz zrozumienia. Przychodzi ono gdy spojrzymy głębiej, na prawdziwe intencje i gdy uspokoimy umysł i emocje. Czasami przychodzi ono niespodziewanie, czasami dostrzegamy je od razu. Innym razem nie będzie nam dane bo my nie jesteśmy gotowi zrozumieć.
Artykuł ten urodził się w mojej głowie gdy byłem świadkiem rozmowy na temat stanu zdrowia młodego człowieka. Osoby rozmawiające nie dostrzegały żadnego sensu tego co go spotkało a mianowicie poważnej choroby. Wg relacji osób uczestniczących w rozmowie był to młody człowiek cieszący się zdrowiem, który bardzo zwracał uwagę co je, jakie są składniki użyte do produkcji produktów spożywczych. I nagle zaskoczenie bo okazało się, że ma raka. Na pierwszy rzut oka większość stwierdzi, że zdrowo się odżywiał więc powinien być zdrowy a pojawienie się choroby jest niespodziewaną anomalią. Ja śmiem twierdzić, może błędnie, że choroba wzięła się z myśli o niej ponieważ nadmierna kontrola tego co się je może być podszyta strachem. Strachem przed chorobą! Już kiedyś wspominałem, że wszystko co nas w życiu spotyka jest neutralne a to na czym się skupiamy to dostajemy ponieważ wszystko to ma w sobie pierwiastek pozytywny i negatywny a od nas zależy na czym się skupimy. Dlatego gdy np. kontrolujemy co jemy a naszą intencją jest zdrowie i witalność to dobrze. Natomiast gdy kontrola tego co jemy jest podszyta strachem przed chorobą to już pakujemy się w kłopoty. Nie lękajcie się, zaufajcie życiu, kierujcie się miłością a strach nie jest nigdy dobrym doradcą. Jakimi ukrytymi intencjami się kierujesz, tymi, które leżą na dnie twego serca to dostaniesz. Czasami te intencje jest trudno dostrzec gdyż nie skupiamy się na duchowości, zwracamy uwagę co mówią inni czy po prostu żyjemy w chaosie w rzeczywistości, która jest iluzją a którą stworzył nasz umysł. Dostrzeż to, zrozum a będziesz mógł to zmienić!!