Aby bardziej uwypuklić temat postanowiłem stworzyć osobny rozdział. Jest to nawiązanie do rozdziału o zrozumieniu, gdzie wspomniałem, że strach, obok miłości jest głównym czynnikiem kierującym naszym życiem. Uważam, że wszelkie zło na tym świecie pochodzi ze strachu. Skoro ma on takie znaczenie to skąd się bierze??
Może nie wyczerpię tematu ale jest to moje spojrzenie na tę chwilę. Uważam iż są dwa główne źródła strachu. Pierwszy bierze się z oczekiwania. Oczekiwanie wg mnie jest związane z przyszłością a tą jak wiemy nie znamy ale zamiast żyć w tu i teraz to nasz umysł wybiega w przyszłość i próbuje tworzyć różne scenariusze przyszłości. Gdy podjęliśmy w teraz jakieś działania również bardzo często pojawiają się z tym oczekiwania, że powinno to dać takie a takie efekty, osoba powinna zachować się tak a tak i znów umysł spekuluje. Jest to bardzo złudne i zdradzieckie. Nie wiemy przecież co tak naprawdę się wydarzy, jakie będą efekty. Oczywiście umysł opiera te swoje dywagacje na przeszłości. Może kiedyś już działaliśmy tak, czy słyszeliśmy o tym i przyniosło to takie rezultaty ale to co było niekoniecznie znów musi się wydarzyć. Teraz mogą być inne okoliczności, mamy inne nastawienie, ogólnie wszystko jest inne więc tym bardziej inne mogą być wyniki naszych działań. Kiedyś zasialiśmy nasiona marchewki i wzeszły w miesiąc 30% to nie znaczy, że teraz tak będzie. A może teraz wzejdzie 90% w trzy tygodnie. Więc gdy masz za duże oczekiwania to może nastąpić rozczarowanie a w między czasie pojawia się strach, który może powodować w tobie cierpienie a to dalej agresję gdy zauważysz, że coś lub ktoś ma zły wpływ na twoje oczekiwania. Odpuść, zaufaj, zmień nastawienie na pozytywne. Wszystko dzieje się w swoim tempie, w swoim czasie. Również oczekiwanie aby efekt był już rodzi również obawę. W dzisiejszych czas wszystko chcemy na już. Tak uczy nas system, korporacje! Oczekiwania mamy również co do osób. Wydaje nam się, że daliśmy komuś coś, okazaliśmy jakieś uczucie, chcemy aby dana osoba dla nas coś zrobiła tak a tak. Nic bardziej złudnego. Umysł dopiero robi projekcję niestworzonych oczekiwań a prawda jest taka, że na inne osoby nie mamy praktycznie wpływu (uwierz w innych). Pozostałe istoty ludzkie mają własne przekonania przez, które filtrują nasze oczekiwania, same również kreują swój świat i może się okazać również, że zawiedziemy się gdy będziemy mieli oczekiwania, które w przypadku niespełnienia przeradzają się ze strachu w konflikty.
Drugim źródłem strachu, poniekąd wynikający z tego pierwszego jest przywiązanie. Przywiązujemy się i uzależniamy się od innych ludzi, od okoliczności, od przyjemności, pochlebstw, rzeczy, pracy, szefa, autorytetów, od boga, od wszystkiego. Gdy pojawia się widmo utraty któregoś z tych czynników pojawia się strach, który przeradza się w agresję wobec osób i okoliczności, które mogą prowadzić do straty. Wszystko to są iluzoryczne rzeczy, wszystko to przemija, zmienia się. Gdy to zrozumiemy będzie łatwiej nam zaakceptować ewentualny uszczerbek. Zawsze coś co się kończy daje początek nowemu, stare zostaje zastąpione nowym. Wg mnie jeszcze gorzej gdy przywiązujemy się do pojęć: państwo, chrześcijanin, różne epitety… Gdy sobie „coś wbijemy do głowy” czyli się przywiążemy budzi jeszcze większe emocje, większy strach, większą agresję bo wydaje nam się to bardzo osobiste, wewnętrzne. Nic bardziej złudnego, to tylko słowa i etykiety. My nadajemy im znaczenie i własne emocje. Niestety te iluzoryczne pojęcia chyba najczęściej były przyczynkiem to wszelkich wojen i konfliktów zbrojnych a były one wywołane strachem, że możemy to stracić. Czy można stracić iluzje, coś czego nie mamy…?? W dobie obecnych wydarzeń w Europie bardzo dobrze widać jak się gra na tych emocjach: strach, utrata wartości i wolności… Zrozum to, dostrzeż prawdę. Nie bądź stronniczy, nie osądzaj. 800 mln ludzi cierpi głód i nic nie krzyczysz w tym kierunku! To jest bliżej i dałeś się zmanipulować strachem, tamto jest z dala od ciebie więc cię nie interesuje. Współczuj, okaż miłość i nie dolewaj przysłowiowej oliwy do ognia. Zaakceptuj to co jest. Już kiedyś wspominałem, ludzie nic się nie uczą. Od tysiącleci rządzi strach. Jak wspominam nie raz, zmień swoje przekonania, pozbądź się strachu a wszystko się zmieni. Wszystko przemija a w tej chwili kreujesz swoją i innych przyszłość więc wypełnij się nadzieją i miłością, odrzuć przywiązanie i oczekiwanie a będzie dobrze czego wszystkim życzę.