Tematyka mojej strony, kręci się wokół zrozumienia świata, który nas otacza. Jakimi się rządzi prawami oraz przede wszystkim mówi o własnym rozwoju. Poszukiwaniu swojej wewnętrznej mocy, którą każdy ma w sobie a która to komunikuje się z wszechświatem kreując nasz świat. Bardzo często wspominam o mocy miłości, którą powinniśmy obdarzać wszystkich i wszystko. O życiu w tu i teraz, które to jest źródłem mocy polegającej na skupieniu się na tej chwili bo tylko w niej jest moc tworzenia. O wdzięczności, która jest „dopalaczem” miłości i wspaniałym skupieniem w teraz i dostrzeżeniem wszelkich wspaniałości, które nas otaczają. O harmonii i równowadze, które są źródłem naszego spokoju. O zaufaniu do życia bo ono zawsze wie co jest dla nas najlepsze w danej chwili. O skupianiu swej uwagi i myśli na rzeczach pozytywnych i chcianych gdyż to determinuje co nas spotka w przyszłości. Wreszcie o jedności naszej z otaczającym nas życiem.
Na tej właśnie jedności chciałbym się teraz skupić. Bardzo często mówi się, że jesteśmy jednością z otaczającym nas wszechświatem. To co nas otacza jest odbiciem naszego wnętrza. Każdy słyszał „…jako w niebie tak i na ziemi…”, czy „to co wewnątrz to na zewnątrz”. I wiele tego typu. Są one często głównymi myślami różnych religii. Również fizyka kwantowa potwierdza, że wszystko i wszyscy jesteśmy połączeni niewidzialnymi nićmi energii. Poprzez tę sieć nasza wewnętrzna moc komunikuje się z wszechświatem i poprzez odpowiednią wibrację/częstotliwość tej energii dostrajamy się do różnych rzeczy, okoliczności czy zdarzeń i dzięki temu stają się one częścią naszego fizycznego świata. Wszystko jest energią i wibruje!
Jest takie powiedzenie „po owocach ich poznacie”. Można je zinterpretować, że to co nas otacza jest odbiciem naszego wnętrza, naszych przekonań, myśli, nadziei i lęków. Gdy zmienimy je to również zmieni się nasz świat wokół. Ktoś powie: OK, chcę się zmienić, zmienić swoje przekonania, jak tego dokonać?! Odpowiedź da nam właśnie wszechświat, który nas otacza. Ludzie, którzy nas otaczają i z którymi wchodzimy w relacje. To co nas otacza jest lustrem naszych przekonań, myśli i lęków. Tak jak w bajce i tytule tego postu możemy zapytać siebie „jaki jestem?” i obserwując swoje reakcje na zachodzące wydarzenia możemy się uczyć, rozwijać a tym samym zmieniać swoje przekonania. Wszystko jest w Tobie!! Wszystko co się wydarza jest neutralne a tylko nasza reakcja na to czyni to coś dobrym bądź złym. Gdy coś nas denerwuje, drażni, złości, niepokoi ale i raduje, podnosi na duchu czy budzi jakąkolwiek inną emocję to ta emocja jest w nas!! Nie gdzieś na zewnątrz, tylko w NAS. Gdy obserwujesz siebie, swoje reakcje stajesz się siebie bardziej świadomy. Możesz zapytać siebie: dlaczego tak na to zareagowałem? Co jest we mnie takiego, że budzi to takie emocje? Pytaj siebie a odpowiedzi nadejdą. Gdy zrozumiesz dlaczego tak reagujesz zmienisz to. Jest może w tobie jakiś lęk przed utratą czegoś, czujesz zagrożenie, z czego ono wynika? Otaczający cię wszechświat jest lustrem dla ciebie, które pokazuje tobie co należy zmienić w sobie. Jeżeli coś cię wkurwia to musisz zrozumieć, że to wkurwienie jest w tobie tak samo jak i przyczyna wkurwienia. Na przykład drażni nas u kogoś nadmiar pedanterii to musisz sobie uświadomić i zaakceptować, że ta pedantyczność jest właśnie w tobie. Gdy dostrzeżesz ją w sobie i zrozumiesz jej przyczynę to się zmieni. Będzie cię to drażnić co raz mniej aż w końcu przestanie.
Wciąż powtarzam, że wszystkie odpowiedzi są w nas. W nas samych należy szukać wszelkich przyczyn a to co dzieje się wokół nas jest wspaniałym lustrem do zrozumienia tego. Ostatnio widziałem post znajomego, który ostro wypowiedział się nt. anglików niszczących polską flagę. Za chwilę ten sam znajomy wkleja post, że „dobrzy cierpią najbardziej”. Czy cierpi, dlaczego? Czy jest dobry, aby na pewno? Skąd tyle agresji w pierwszym poście? To co dajesz wraca! Nie można być wybiórczym, tu jestem „dobry” a tu agresywny. Konflikt rodzi konflikt. Gdy wypełnia cię równowaga, harmonia i dobro to również to widzisz w swoim lustrze. Obserwuj siebie, pytaj siebie a zmiana nastąpi szybciej. Gdy przyjdzie zrozumienie przestaną dziwić pewne zdarzenia i wszystko zacznie się zmieniać. Jak powiadają buddyści źródłem wszelkiego cierpienia jest niewiedza. Dlatego wykorzystaj własne lustro i zobacz w nim swoje odbicie, swoje przekonania i myśli. Obserwuj i zrozum a wszelkie cierpienie, lęk zniknie. Powodzenia. Oglądajcie w swych lustrach piękne istoty, wypełnione dobrem i miłością.