Archiwa tagu: potęga

POTĘGA PROSTOTY

Ja uchyliłem drzwi, dalej musisz pójść sam…

Wspominałem już, że pisanie pomaga mi ułożyć to co mam w głowie i w pewnym stopniu uwolnić się od tego. Myślałem, że więcej wpisów już nie będzie jednak to nie daje mi ostatnio spokoju. W szczególności ten tytuł „chodzi za mną”. Jest to najprawdopodobniej podsumowanie kończące moje poszukiwania i niejako jeszcze rozwinięcie tematu: koniec, nie ma już nic.

Ktoś kto zainteresował się szeroko rozumianym rozwojem duchowym dostrzeże, że jest wiele materiału w tej kwestii, wiele stron, filmów na youtube, literatury, wielu guru, wiele szkoleń. Również można zauważyć mnogość samych religii, filozofii, różnych nurtów. Nawet odmian buddyzmu czy chrześcijaństwa jest bez liku. Wiele z nich skupia się i stawia na coś innego choć podstawy wydają się być jednolite.

Nie spotkałem aby ktoś pisał czy mówił o tym wprost dlatego to się tu pojawia. Może ktoś doszedł do podobnego zrozumienia a może to komuś pomoże zrozumieć i osiągnąć spokój. Czasami pojawia się we mnie wrażenie, że wielu „mistrzów” sugeruje, że powinno być tak czy tak, że powinny się dziać takie a takie rzeczy, że teraz to aah i ooh. Może tak być ale nie zawsze. Oczekiwania rodzą cierpienie. Sam siebie na tym złapałem, myślałem, że złapałem Boga za nogi i teraz wszystko odwróci się o 180st. W pewnym sensie tak było jednak oczekiwania były bardzo wybujałe. A to wszystko po prostu jest i dzieje się, a zmienia się tylko, a może aż, nastawienie (zrozumienie). Wypełnia człowieka spokój i zaufanie, a to wszystko wokół wydaje się inne, jakby powiedział buddysta – to nogi węża, a chrześcijanin – wodzenie na pokuszenie. To wszystko nas odciąga, od siebie, od chwili obecnej, od tego co jest. W rzeczywistości nie ma nic. Zaprzestań poszukiwań! To całe kuszenie to tylko iluzje i teorie, które trwonią twą energię życiową. W większości to tylko punkty widzenia danych osób. Czy ta osoba mówi prawdę, tak doświadcza, tak myśli? To ich priorytety, niekoniecznie twoje. Gdy coś jest absurdalne to ewentualnie pojawi się info, że to teoria spiskowa albo jest to „prawdziwe”. OK, ktoś powie, że to napędza rozwój ludzkości. Czy aby na pewno? Wciąż i wciąż to samo, zysk i strata. Zmienia się tylko wystrój a przedstawienie kręci się ciągle wokół tych samych tematów. Powstają tylko nowe gadżety i są odpowiedzią na ludzkie pragnienia. Nie wykluczone, że gdyby ludzkość nie zakosztowała owocu z drzewa poznania to na przykład niepotrzebny byłby telefon a dawno byśmy komunikowali się telepatycznie. Przy okazji wspomnę, że wg mnie, te wszystkie nowinki na zewnątrz pokazują jakie mamy możliwości wewnętrznie (przemieszczanie się bez samolotu, rozmowa na odległość bez telefonu, uzdrawianie bez lekarza…to jest w nas!) Wracając do wątku, nie daj się złapać na hasło: „prawdziwe”. Ograniczające programy: prawdziwe, słuszna sprawa, sumienie. Zrozum, nie ma nic. Nawet nauka jest wciąż w powijakach. W wielu tych rzeczach jest część prawdy ale jest to tylko wycinek. Każdy ogarnia jakiś swój mały kawałek. Wspomniałem o odłamach religii i podobnie z nauką. Ile jest jej dziedzin? Multum a każda ma swoje malutkie poletko ograniczone jeszcze postrzeganiem naukowca. To co tutaj piszę też się w to wpisuje, w iluzje. Taki paradoks bo wszystko co pochodzi z tego świata jest ograniczone, ma swoje przeciwieństwo i daremne o tym mówienie ponieważ zawsze znajdzie się przeciwieństwo/przeciwnik, który będzie miał odmienne zdanie (no chyba, że jest to „prawdziwe” hihihi). Dlatego podkreślam jeszcze raz, że nie ma nic. Jedynie życie było, jest i będzie. Jest wieczne i nie ma swego przeciwieństwa. Śmierć jest przeciwieństwem narodzin, tak jak koniec początku. Więc żyj całym sobą, będąc świadomym czemu oddajesz swą uwagę/energię. Uwolnij się od oczekiwań, porównań, ocen, niech życie płynie przez ciebie swobodnie. Zaufaj a nie będziesz skrzywdzony, dostaniesz to czego potrzebujesz a nie jest to jednoznaczne z tym co chcesz.

Z drugiej strony są twoje myśli. Świat jest właśnie taki jak myślisz. To za czym podążasz ze swą uwagą to dostajesz od życia. Czy tego potrzebujesz? Jak wspomniałem, niekoniecznie. Stąd czasami wrażenie, że idzie pod górkę albo wszechświat wprowadza korekty bo on jest zawsze w stanie idealnej równowagi. Gdyby nie był, to wszystko by się rozsypało. Często to czemu dajesz swą uwagę wyprowadza świat z tego balansu i dokonuje on korekt w twoim życiu, bądź kogoś innego, dla zrównoważenia. Tak, nie zawsze w naszym życiu a wielu patrzy przez pryzmat swojego czubka nosa. Stąd wojny i tzw. niechciane rzeczy bo ludzie nie żyją w harmonii z otaczającym światem. Możesz oczywiście być kim chcesz i mieć co chcesz. Wystarczy, że dasz temu swą energię, podążysz za tym, trochę cierpliwości i tadam, zrobione. Mamy tego miliony przykładów w świecie. Znów zapytam: tego chcesz czy potrzebujesz? Czy to kolejny króliczek do gonienia? Kolejne nowe, modne oświecenie, gadżet? Gdy spojrzysz na to z dystansu to zauważysz, że to wszystko sprowadza się do plusa i minusa, zysku i straty, chcę i nie chcę… Potęga prostoty. Po co komplikować i rozbierać gówno na atomy. Zadaj sobie pytanie jakie to ma znaczenie dla ciebie w tej właśnie chwili? Za pewne – żadne. Oczywiście chcesz to goń króliczka. Tylko bądź tego świadomy co robisz. Na końcu i tak się okaże, że nie ma nic a wszystko jest plusem i minusem. Ewentualnie pojawi się następny króliczek. Prostota! Rozpoznaj to w sobie, ty jesteś przyczyną i skutkiem. Wiele rzeczy dzieje tak jakby poza nami, naszą świadomością. Zaufaj i tak tego nie ogarniesz a stracisz czas i energię życiową. Może i mają inni wizje, dostęp do innych wymiarów, kontaktują się z kimś tam, gdzieś tam. Jakie to ma znaczenie teraz dla ciebie. Żadne. To tylko ich wizje, halucynki a czy tak jest? Może, chcesz to goń króliczka. Gdy zaufasz i porzucisz tego co szuka, to gdy będziesz tego potrzebować to samo przyjdzie. Podkreślę jeszcze raz – żyj, żyj chwilą. Nie chwytaj się niczego w swym umyśle bo to cię ograniczy. Będziesz miał takie czy inne myśli, będą pojawiać się w głowie oczekiwania, jakaś ocena ale nie roztrząsaj jej. Tak jak się pojawiła tak i zniknie. Mądry przemilcza swe myśli. To już przeszłość. Zostaw, nie rozdrapuj.

Można tu poruszyć wiele wątków, a to o jedności, miłości, energiach, reptilianach, różnych schematach typu ofiara – kat, hologramach, wierze, bogu, sensu życia, uzdrawianiu, celach, itd. co z czego wynika i dlaczego się dzieje jak się dzieje. Wszystko to króliczki, kradnące energię, wodzenie na pokuszenie. Wcześniej czy później i tak zostaną one obnażone, obalone. Jeżeli ktoś tego potrzebuję to proszę bardzo. Nie wykluczone, że szukasz potwierdzenia swej wartości w świecie zewnętrznym bo nie akceptujesz siebie. A może po prostu uwolnij się od pożądania poznania i zrozumienia wszystkiego. Celebruj życie, uśmiechaj się do innych, do drzewa, do deszczu… Żyj, nie ma nic. Potęga prostoty!

DARIUSZ